forum

e

nie lubię, gdy nie nadążam za światem, kiedy ja próbuje być sobą i nie zmieniać się jak katarynka, on zmienia się nie do poznania, niekoniecznie na lepsze.
Nie lubię oceniać pochopnie, mając dosyć miejsc w których się znajduje.. domu, szkoły, miasta, czasem kraju.
A potem odkrywać w poblizu siebie miejsca, których opisać nie można.

Maryś

zawsze można opisac. jak nie słownie to wyobraźniowo, wewnątrz siebie.

nie lubię kiedy nie wiem jaki i którędy, i czy dam radę. nie lubię czuc tej zazdrości o nic, o nadzieję w zasadzie.
nie lubię słababezszansaniewierząalenadzieja.
nie lubię stwierdzac i się mylic, zawodzic i nie wiedziec kiedy i gdzie.

[według Mikołaja Benka ma trzy podbródki. i nie chce go ratowac, kiedy on "spada" z wieżowca]

e

no, spróbuj ;-)

[link widoczny dla zalogowanych]
(o ile działa ci flash, trzeba nacianąć start i iść, iść iść przed siebie. strzałkami)

aaan

Nie lubię, nie znoszę, nie nawiedzę tego, co jest teraz tego, co musi, co nie zniknie, nie rozpłynie się, co zostanie..tego, co nie chcę i nie mogę...

Maryś

nie lubię, tak bardzo serce z kamienia. czuc ten chłód wykół siebie ale nie dla ciebie przeznaczony. nie czuć, nie pamiętać, nie myśleć. nie dla innych. chwilowa niemoc, to za mało. nie mogę dać już nic więcej, nie stać mnie na porywy. so sorry Sam, so sorry.

e, to "spróbuj" było do mnie? ;)

e

yes, Sam.

Maryś

tam nie było takiej kwestii jak "Yes, Sam".

'Sí vanwa ná, Rómello vanwa, Valimar!

Namárië! Nai hiruvalyë Valimar.
Nai elyë hiruva. Namárië!'

proszę bardzo. nawet nie wyobraźniowo ;P.
a wyobraźniowo też mi się coś udało: odkryłam swoje nowe uczucie. i nawet wynalazłam dla niego nazwę. I opisałam sobie. Ale ławo nie było ;)

Mój Mellon.
A Elbereth Gilthoniel,
silivren penna míriel
o menel aglar elenath!
Na-chaered palan-díriel
o galadhremmin ennorath,
Fanuilos, le linnathon
nef aear, sí nef aearon!

Laurelindórenan!
Laurelindórenan lindelorendor malinornélion ornemalin
Taurelilómëa - tumbalemorna Tumbaletaurëa Lómëanor
Wielolesistycienisty głębokodolinnoczarny głębokodolinnoleśny mrocznykraj.

uff, dużo. z trzech książek ;)

rycuniak

:) a ja nie lubię nie lubić i nie chcę nie lubić :P

e

przyjaciel.

Domiś

jestem zdecydowanie w nastroju: lubię, więc tam odsyłam:D

(M, nawet brak zębów mi nie przszkadza)

Maryś

to dobrze. bez zebów też można, a nawet trzeba lubic.
Mellon e, Mellon. tak ważny i tak zwykły.

nie lubię wielkiej guli w gardle, duchoty i pozornej cierpliwości. nie lubię tego nastroju w domu, skończcie wreszcie. męcząco, nie protestowac.

e

jedyne słowo jakie znam z całego wykładu ;-)
istotne, istotne.

Maryś

a najlepsze jest to że jeśli ktoś nie wie co znaczy Mellon to może mu się wydawac że to jakieś głupie słowo, bo dziwnie brzmi.
no tak.

nie lubię, yh. nie lubię tak marnowac tego co mogę. pobłażac kiedy jeszcze nie ma całkowitego bezpieczeństwa. to tak, jakbym sobie pozwoliła zasnąc pod
Orodruiną. źle. kiedy się wreszcie nauczę?

Ikuss

nie lubie jak ktoś mówi coś co jest nieparwdą w przekonaniu ze jest to prawda

Maryś

Ikuss ale przecież czasem nie wiemy, że coś co uważamy za prawdę, jest nieprawdą.

czy to było skierowane do kogoś z forum?